5.06.2009

Kolorowy bałagan

Wczoraj jakoś para ze mnie zeszła. Po pracy eksperymentowałam z wybielaczami do tkanin i narobiłam masę próbek. Okazuje się, że czasami zwycięża Domestos, a czasami Ace, w zależności od rodzaju tkaniny. Potem zabrakło mi sił na zaczynanie nowej torby, tym bardziej, że jakoś nie miałam całkowicie określonej koncepcji tylko jakieś mgliste zarysy.
Głupio mi jednak było położyć się spać, tak nic nie zrobiwszy i powstały dwie broszki z filcu i koralików.
Jedna z broszek właśnie została adoptowana przez koleżankę.

Brak komentarzy: