Dwie torby z tych wykonanych podczas długiego weekendu.
Tę pierwszą nazwano "jaskiniową". Pewnie ze względu na nieudolne próby wykonania kwiatkowej aplikacji. Ma to jednak jakiś, właśnie jaskiniowy, urok. Jest duża. Można nosić w niej teczki A3.
Druga, która bardzo mi się podoba, to taki trochę chlebaczek. No i miałam niezłą radochę tworząc tę kompozycję szmatkowo-koronkową. Spokojnie mieści format A4.
Szczerze mówiąc, mniejsze torebunie mnie nie interesują, jako szyjącej i jako użytkowniczki.
5.05.2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Vardziej jaskiniowo niż w realu. Może nwet za bardzo?
Prześlij komentarz