Niedługo imieniny mojej Niuni kochanej.
Uszyłam jej trzy kocurki. Pomysł zaczerpnęłam z Internetu, ale wczoraj późnym wieczorem urodził się pomysł na własne, inne kocurki i pewnie niebawem powstaną.
Szycie kocurków to świetna zabawa. Gdy uszyłam pierwszego nie mogłam się oprzeć i stworzyłam jeszcze dwa. Są dość spore i bardzo mięciutkie. Mam nadzieję, że Niuni będą się podobały. Na razie nie mają imion, ale Niunia nie każe im chyba długo na nie czekać.
2 komentarze:
Na urodziny też dostałam szytego kocurka. Twoje są świetne .... bardzo mi się podobają. Niunia będzie zachwycona.
Fajne te kocurki.Zuzia ich jeszcze nie widziała, żyła wycieczką.
Prześlij komentarz